Silesian Cuvée Colorée
W niedzielę 2.04.2023 w Bagieńcu miała miejsce premiera najnowszego wina z Winnicy Silesian : Cuvée Colorée.
Miałem okazję próbować to wino nieco wcześniej i sprawiło mi ono wiele przyjemności.
Czerwone, wytrawne, leżakowało w beczce około 12 miesięcy – tylko tyle zdołałem się dowiedzieć „u źródła”. Zapewne na dniach ukaże się informacja o użytych szczepach, o kwasowości i cukrze resztkowym jednak ja tego na razie nie wiem, jeśli będę dysponował tą wiedzą uzupełnię wpis w post scriptum.
Butelka jak zawsze w przypadku tej winnicy prezentuje się okazale. Etykieta z rodzinnym zdjęciem z archiwum Państwa Mazurków, w tym wypadku prawdopodobnie zdjęcie dziadka. Na etykiecie błyszczące czerwone litery Cuvée Colorée. Korek z logo winnicy chroniony jest kapturkiem również w czerwonym kolorze. Tak, butelkę wieńczy czerwony kapturek.
Wszystko jest przemyślane, spójne i bardzo estetyczne.
Co do samego wina : kolor czerwony ale w raczej jaśniejszej tonacji.
Aromat niezbyt lotny pomimo długiego dekantowania. W nosie pojawiają się głównie jeżyny i wiśnie oraz liście porzeczki.
Na języku jest bogato chociaż brakuje mi pełności. Dominują leśne owoce, jeżyny oraz dość wyraźnie zaznaczone taniny.
Wino jest nieźle zbalansowane chociaż według mnie mogłoby być bardziej kwasowe. Taniny są łatwe i niezbyt ściągające co spowodowało, że wino jest pijalne i niewymagające.
Finisz długi, przyjemny i nieco goryczkowy, kojarzący się z dobrej jakości gorzką czekoladą.
Gdybym miał porównać do czegoś to wino, to byłoby to niezłe Pinot Noir z fajnym pazurkiem od garbników.
Jak wiecie nie jestem przekonany do produkcji czerwonych win w Polsce. Robimy świetną biel i tego się powinniśmy trzymać. Cuvée Colorée z Winnicy Silesian powoduje, że być może zmienię zdanie.
To na pewno jedno z najlepszych polskich czerwonych win jakie kiedykolwiek piłem.
